Światło narasta!
10.
Światło
narasta, należy iść dalej, coraz jaśniejszy wgląd w siebie ducha. Rozpoznawać i
rozpuszczać cechy negatywne własne, doskonalić odczuwanie Miłości duchowej i
podawać ją dalej. Podawaj Miłość duchową gdzie tylko możesz w słowach, myślach,
uczuciach i czynach! Kochaj bez słów. Słowa zapisuj i odczytuj. Wysyłaj listy
do wrażliwych, proponuj pomoc i wsparcie. Pisz o Miłości pięknie i otwarcie,
ale nie o ziemskiej, a o duchowej Miłości, ta daje człowiekowi wsparcie. I ona
przetrwa całą gęstą materię, ducha wzmacnia w podążaniu dalej, to jego skarb
najczystszy i z nim związane przeżycia.
Kto to pojmuje ten kocha szlachetnie, na początek da
jemu to wsparcie.
Uciekać od wulgaryzmów, to język ciemności. Ciężki
niczym kule, narasta wraz z używaniem i możesz siedzieć w ciemnej celi,
zamurowany bez uczuć wzniosłych i bez wyjścia.
Potrzebujesz wzmacniaczy życia, a te ziemski mają
charakter rozpaczy, które zamiast wznosić duchowo, ciężarem się stają i brak
siły, pustka w głowie, droga do ciemności prowadzi. Duch bez otrzymywania siły,
ciało odpadło, bo na nim życie się skoncentrowało.
Tylko siła Miłości duchowej przy wysyłanych uczuciach
w słowach by ducha i ciało uratowało lecz tu chcenie duchowe ma być wielkie.
Później już tylko coraz jaśniej i jaśniej, wszystko
bez dopalaczy jasne się stanie, a na
twarzy duch maluje uśmiech szczęścia, bo duch w życiu na Ziemi wszystkim Panu
dziękuje za Miłość duchową i pomoc prędką.
Lecz bądź czujny i pracuj nad sobą cały czas, abyś
swój majątek duchowy zachował bez stracenia ponownie za urojenia ciemności lub
ziemskie błyskotki, pazerność czy chęć posiadania nadmiernie rozbudowaną w
żądze władzy na przykład przemienioną.
Bez władzy nad sobą duchem, a innymi chcesz rządzić,
tu bez takiej możliwości, na pewno się potkniesz, stracisz godność, moralność i
zdrowie. Może będziesz przykuty do pieniędzy i władzy, i już po tobie. Sam
wybrałeś!
Ocknij się, choć głuchy i ślepy, obolały z głupoty
swojej. Zmień coś na lepsze, może tobie się uda, ruszaj do zwycięskiego boju
nad samym sobą i jak już poznasz siłę wysyłanych uczuć w słowach, spojrzysz na
siebie jasnymi oczami i to już są pierwsze ku dobru przemiany.
Dalej możesz iść sam lub zapytać możesz o drogę,
serce jasno tobie ją wskaże, a ja w tym tobie pomogę.
Jak chcesz i szukasz, to dobrze, inaczej paść możesz.
Kto tu na Ziemi wypełni za ciebie zadania, które masz do zrealizowania?
Wzlot duchowy lub upadek, bez innej drogi!
Gdy o duchu, czyli o sobie zero wiesz, to jesteś
próżny i bez wiedzy o prawdziwym życiu jesteś, choćbyś ziemskie szkoły skończył,
wiele wiosen przeżył, bez ducha jesteś niczym, to tak jest bez życia.
Martwy i sztuczny niczym lala, która na zewnątrz
ładna, a w środku pusta.
Kto te słowa czyta, to już znalazł Miłość duchową
płynącą od Pana!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz