czwartek, 28 czerwca 2018

Ziemski rozum wątpliwości produkuje Księga Miłości i Prawdy Jezus Chrystus


Ziemski rozum wątpliwości produkuje
93
I człowiek w ten sposób życie na Ziemi marnuje, więc czas aby realizować to, co w duchu się poczuje, wtedy na wszystko jest właściwa reakcja. Lecz gdy ciało ziemskie pozostawicie bez siebie ducha opieki, to na Ziemi jesteście zgubieni pomimo jako takiej ziemskiej tak zwanej pomyślności, a duchowo jesteś jako człowiek w stanie gnuśności.
Duch w każdym ziemskim ciele ma ożyć i otworzyć oczy, ma utrzymać się na głównym torze do Prawdy biegnącym, na tor boczny tylko rozumowy nie.
Wszystko lepiej widać z góry, z pozycji duchowego życia, gdy rozum chce coś zobaczyć, to widzi ziemskie, praktycznie bez doświadczania jest, czyli jest rozumowo ograniczony, wgląd dalszy zapewnia jemu jego duchowe życie i to zawsze w takim zakresie, jaki jest jego poziom rozwoju duchowego.
Te proste zasady widać wszędzie, należy je zbadać i sprawdzić, wtedy szybko doświadczeń i wniosków przybędzie typu; że bez ducha ciało ziemskie samo jest martwe i mało urodzajne, jak gleba ziemska bez uprawy i nawożenia.
Człowiek ziemski przeżywa i przeżyje chwile zgrozy dziwnego zachowania, gdy wszystkie swoje zachowanie i postępowanie w ręce rozumu ziemskiego złoży. Lecz gdy postąpi należycie i przez siebie ducha, odczuwanie, którego słucha, wtedy droga jasna kieruje go w pobliże poziomu duchowo istotnego, dając jemu gorące przeżycia, Miłość duchową, a służba Panu w radości jest ciągła. A na Ziemi ziemski człowiek wegetuje krótko i mało rozważnym postępowaniem traci Miłość duchową z oczu, gdyż patrzy w ziemie tylko ziemskimi oczami.
Jałowi ludzie rozumowi próbujący jałowym rozumem wskrzesić na poziom pana swojego ciemnego Lucyfera, który poprzez wam podobnych gubił was duchy i gardził tak wami nisko upadłymi duchami, a cały czas myśleliście, że idziecie do domu, duchowego życia szczęśliwego, a na końcu okazało się, że jesteście już martwi duchowo i tacy martwi wiedliście ziemską wegetację. Jak chwasty zostajecie wyrwani z leniwego oczekiwania i raz na zawsze pozbawiliście się prawdziwego życia, które było, jest i będzie zawsze charakteru duchowego, a gęsto materialnego nie.
Zagubionym światło ducha zgasło, włóczycie się po cmentarzu żądz od lat wielu i przez ostre kanty jesteście w kierunku własnego grobu gnani, ślepcy idący na zatracenie i tak dzieje się od wieków.
Aż pewnego dnia powiedziano: dosyć! Ogniem i mieczem ze świadomego życia duchowego zostaliście wymazani. Bez pomocy były ordery i sukcesy ziemskiego bycia, o sobie duchu zapomnieliście, to i o was zapominano już całkowicie. I gdy po ziemskim pochówku otworzyliście oczy, ogarnęło was przerażenie poznając, co na Ziemi robiliście i ile w tym było złego lecz już było za późno, straciliście się w próżnym, błazeńskim byciu ziemskim. To, co najwyższe; duch, siebie zaprzedaliście Lucyferowi i nawet on, pan ciemności wami wzgardził, ogarnęły was ciemności, do którego wasz rozum dążył, ciemności waszych osobistych przeżyć, wasz rozdział świadomego życia się zakończył.
Te krótkie spostrzeżenia dotyczą większości ludzi, ciebie też czytelniku i słuchaczu, zbyt mało chce zawrócić z ciemnej rozumowej drogi, a pojedynczy ludzie jeszcze potrafią oderwać się od zła, leniwego bycia.
Tym, co chcą lepszego duchowego życia pomagam, innych żegnam, to ciemni ludzie, ich choroba za chorobą zżera, to rak rozumowej cywilizacji, która odeszła od Pana Stworzyciela i ginie w ciemnościach, przyciągniętymi myślami, słowami i czynami.