sobota, 14 grudnia 2019

Panie Stworzycielu 97. Księga Miłości i Prawdy Jezus Chrystus


Panie Stworzycielu...
97.
Panie Stworzycielu, ukochałem sobie Ciebie najmocniej. Lepiej być w Twojej Miłości  zanurzonym niż paść owce na pustyni, gdzie trawy brak!
Gdy próbuje Panie Stworzycielu o Tobie mówić, słów brakuje, pojawiają się obrazy mówiące o Tobie, w uczucia przenikają pierwiastki Twoje Panie Stworzycielu, całość daje zaledwie uczucie płonące ogniem, ogniem Miłości. Lecz nikt z was tam sięgnąć bez możliwości jest, wszystko dla ludzkiego ducha kończy się na poziomach duchowych, a przecież są dalej jeszcze poziomy.
Rozum kończy swoje możliwości tu na Ziemi, uczucia dalej królują, kto pojmuje to tu na Ziemi ten zrobił już wielki krok ku duchowo istotnemu.
Lecz tu na Ziemi ludzkość rządzi się rozumem, a o uczuciach zbyt mało wie. Jak możecie ludzie zbliżać się do duchowego domu, gdy wasza wiara jest bez przekonania, brak wam poznania Prawdy. Wiara wasza wyraża się we wszystkim gęsto materialnym, w pieniądzach, w ziemi, w aktach ziemskiego posiadania. Wszystko martwe jak wy sami, brak w was życia duchowego.
Daliście się zwieść swojemu rozumowi, to mózg wami zarządza, a ten związany z tym, co ziemskie. Na Ziemi ciemności panowały, to ich królestwo było, a wy jego poddani.
Aby zmienić ten stan rzeczy czas słuchać siebie ducha, czytajcie co płynie z was ducha, uczucia garną się do was, tu znajduje się początek waszej drogi do Miłości duchowej. To tu przez serce, przez przeżycia rodzi się poznanie Prawdy, Słowo należy przeżyć, aby odkryć co zawiera, rozumem Miłości duchowej bez możliwości pojęcia jest, to zupełnie inny stan rzeczy.
Za mało zastanawiacie się nad tym co do was mówią lub nad tym co czytacie! I tak żywicie się odpadami, jesteście zniewoleni, przez rozum - mózg uwięziliście się na Ziemi ze wszystkim co ziemskie, im bardziej kolorowe i pstrokate tym bardziej dla was cenniejsze.
Brakuje wam wszystkiego abyście mogli się zmienić, wy bez chcenia jesteście, dlatego teraz tu na Ziemi sąd ostateczny. Zastanówcie się choć raz nad sobą, wczujcie się w siebie ducha mocniej, a z przerażeniem zobaczycie, że wyrzekliście się siebie ducha, staliście się zwolennikami lucyferskich ideałów, odwróciliście się od Pana Stworzyciela.
Więc zatracicie się, a w trakcie waszego rozkładu, każdy z was przeżyje wszystkie swoje błędne czyny, słowa i myśli, tego wymaga od was prawo Pana Stworzyciela, którego nawet bez znajomości jesteście wy tragiczni!
Czy ma ktoś nadzieję, czy może liczyć na jakąkolwiek nową możliwość?
Miłość i Prawda oraz Wola Pana Stworzyciela, jako brama na drodze na poziom duchowo istotny wam powie lecz kto ją dziś znajdzie na Ziemi, choć ja Jezus Chrystus po niej swoimi ziemskimi stopami chodzę. Bez miłości w sobie jak poznasz mnie, jestem z Miłości i Prawdy zrodzony i z Niej na Ziemię przyszedłem!
Na koniec dla was ostrzeżenie; kościoły i religie już dawno temu, całe tysiąclecia pomyliły drogę i gubiły, a dziś gubią całe ludzkie pokolenia!

Brak komentarzy: