Na pustyni
40.
Na
pustyni brakuje wody, gdy żyje się bez Słowa na Ziemi. Kto bada Słowo podane
przez Wolę Bożą poważnie i całkowicie, choć jest to człowieka obowiązek.
Ślepi, głusi i bez mowy naukowcy na Ziemi, bez umiejętności
korzystania z darów otrzymanych od Pana. Siebie ducha próbują i zastępują
ziemskimi maszynami i urządzeniami, co wyklucza poznanie Prawdy całkowicie.
Dzisiejszy człowiek sam się pozbawił wysiłku
całkowicie, aby poznać Słowo Pana, choć ono logicznie tego wymaga od niego.
Duch ludzki w ciele człowieka jest bez możliwości
poznania stworzenia, innych światów szukając ich rozumem w nawet
najodleglejszej dla niego gęstej materii, straci marnując jemu darowany czas na
Ziemi, bez przepracowania właściwej lekcji. Po opuszczeniu gęstej materii Ziemi
duchowo głuchy, ślepy i bez mowy ‘narodzi’ się w materii lub subtelniejszej
materii, gdzie rozumu już będzie brak, gdzie wartości ducha się liczą, a tych
cech na Ziemi mało rozwinął, bo było bez szukania i kulawy w bólach, gdzie
człowiek dalej podąży.
Zarozumiałość bez pomocy, bo jej tam już brak, dumny
ziemski człowiek pozbawia się samowolnie kluczy do dalszego życia i rozwoju
duchowego. O drogę dalszą jak i kogo będzie pytać, bo jak pozbawiony duchowo mowy
może pytać, u którego wiary w Pana już brak.
A ci, którzy go zwodzili; rodzina, księża, politycy,
znajomi i on sam rozumem pustym swoim kierowany, tacy sami jak on tkwią w ‘lepszym
świecie’ głusi, ślepi, bez mowy. Za mało powiedzieć; ‘bo byli bez wiedzy’! Sami
na Ziemi odcięli się od siebie ducha, od cichych duchowych podpowiedzi, gorzki
owoc ziemskiego bycia będziecie spożywać.
Obawiam się tylko jednego, że już upadliście duchowo, gdyż czasu ziemskiego mało ceniliście
jako daru Pana i lekcji duchowej bez przerobienia i na tak zwanym ‘tamtym
świecie’, całkowicie jesteście bez przygotowania do dalszego życia, a ono tam
na was czeka, to skutki waszych błędnych i złych słów, myśli i ziemskich
czynów. Okażą się dla was straszne, choć na Ziemi bez wiary lecz brak znajomości
trzech praw Bożych zawartych w krzyżu Prawdy i siedmiu praw Pana jednak wymaga
od was wszystkich ich przestrzegania i konsekwencji skutków zwrotnych.
Duchy ludzkie tu na Ziemi to przestępcy wobec praw w
stworzeniu! Więzienie, produkt waszego ziemskiego rozumu, które z myśli
zrodziły fałszywe słowo i w czyn się przerodziło ziemski, to wasze więzienie,
kara za wasze winy, od tego żaden, nawet ‘najlepszy’ prawnik jest bez
możliwości was wydobycia, on w podobnej celi wyrok swój odbędzie.
Większość z was we własnym więzieniu już zostanie,
tam żywot swój zakończycie, przez przeżycie wszystkich swoich myśli, słów i
czynów ziemskiego bycia. Cierpienie ziemskie jest niczym z tym, co tam przeżyjecie. Klucze do waszego życia, poprzez
własny rozum przekazaliście dobrowolnie Lucyferowi, on był waszym naczelnikiem
więziennym tu na Ziemi i w czekającym na was więziennym przyszłym byciu.
Pasiaki, to wasze przyszłe okrycie, które tak mocno
chcecie na siebie włożyć. W więzieniu będą inni, pomogą wam odbyć wyrok wasi
towarzysze; głupota, pycha, zarozumialstwo i dziwni ‘przyjaciele’, rodzina,
księża, politycy, przedsiębiorcy, tacy sami puści jak wy za bycia.
Dla was wszystkich kieruję słowa: żegnam, większość z was ma małą, nikłą
szansę ujrzeć Światło, gdyż już na Ziemi Słowa Bożego bez ożywienia w sobie,
choć co najmniej raz słyszeliście głośne i ciche nawoływanie lecz wy dalej
fałszywą drogą podążacie. Na bagna!,
to wasze hasło propagandowe, rozwinięcie jego brzmi; do rozkładu! i tak oto stoicie sami przed sądem ostatecznym, sami
siebie osądzicie całkowicie, odrzecie się z rozumowych złudzeń, raz na zawsze!
Już bez ostrzegania, bo wy już bez słyszenia!
Wzywam trochę choć logicznie myślących ludzi do
zmiany na lepsze, do refleksji nad sobą duchem, do uzdrowienia siebie ducha, do
zrzucenia łusek z własnych oczu, do całkowitego odmienienia się!
Jeżeli w tym kierunku ktoś będzie chciał podążyć to
czeka na niego wyciągnięta tu na
Ziemi pomocna moja ręka, dłoń pełna ciepła i Miłości lecz wymagam
przestrzegania praw Pana!
Bez zasypiania snem kamiennym, wytężcie wszystkie
swoje duchowe chcenie, by odrodzić się na Ziemi radosnym i szczęśliwym!